Wysokie progi. Opowieści z wyższych sfer

„Wysokie progi. Opowieści z wyższych sfer” to kolejna po "Zapachu świeżych malin. Historiach ze smakiem" publikacja, która przenosi nas do Nieszawy - magicznego nadwiślańskiego miasteczka. Autorka odbyła niezwykłą podróż w czasie. Zajrzała do możnych nieszawskich domów, by poznać życie codzienne dobrze urodzonych mieszkańców nadwiślańskiego grodu. Zajrzała nie tylko do salonów, ale także do kuchni. Na kartach swojej książki oddaje atmosferę dworku Bacciarellich - zimowe kuligi, bale i noworoczne przyjęcia.

"Rozpoczęły się powitania i składanie noworocznych życzeń. Nie do ukrycia były niebiańskie aromaty poczęstunku. Drzwi otwarto i ukazał się w całej krasie zastawiony stół: przystawki, sałatki, galantyny, zimne mięsa i główny winowajca intensywnego zapachu: comber barani! Dalej inne mięsiwa, w tym pieczeń husarska, bigos, drób, salaterki z ziemniaczanym purré i gorący bulion. Niewiasty próbowały wszystkiego po kęsie, a mężczyźni rzucili się na pieczyste. One czekały na gwóźdź menu. Było pewne – bo sezon polowań trwał – że zostaną wniesione pięknie udekorowane pieczone bażanty, szpikowane słoninką. Na osobnym stoliku, ułożone w piramidę, czekały na swoją kolej wyborne pączki i chrust. Karnawał trwa! - czytamy na kartach książki. Autorka nie tylko opisuje ten niezwykły świat, ale także prezentuje oryginalne przepisy, m.in. na pieczeń husarską oraz pączki znakomite. W książce znalazły się także skany unikatowych kart z Zeszytu kulinarnego z 1917 roku.

Autorka przywołuje także tak znakomite nazwiska, jak O. Maria Kolbe oraz O. Klimuszko - obaj związani byli z nieszawskim klasztorem. I zdradza, jak mieszkańcy miasta postanowili wspomóc rekonwalescencję O. Kolbego - serwując mu sok z pokrzyw oraz pierogi z parzącym. Opisuje także wizytę prezydenta Mościckiego w nadwiślańskim grodzie oraz wykwintny raut u księdza Wacława Kneblewskiego:"Kuchnia plebanii serwowała dania dzięki wydatnej aprowizacji składników na przyjęcie, które zapewnili nieszawscy rybacy, rzeźnicy, piekarze, myśliwi, cukiernicy, właścicielki przydomowych warzywniaków, kurników i wytwórni wód gazowanych. Dzięki bogatym składnikom powstało bardzo ciekawe menu. Przy organizacji przyjęć pomagały miejscowe gospodynie, więc informacje o ich przebiegu i przygotowywanych daniach obiegały miasto. Tym razem serwowano: różyczki z wędzonego łososia na pieczywie, trójkąciki z wieprzowiną, ruloniki z szynki na kanapce, pasztet glazurowany z zająca, różne kanapki dekoracyjne, wołowinę z musem chrzanowym, ptysie nadziewane farszem mięsno-jarzynowym, ptysie nadziewane sałatką selerowo-orzechową, tort z masą orzechową, ciastka tortowe i kruche, barszczyk czerwony z krokietem mięsnym, kawę i herbatę, patery z czereśniami, napoje. Prawdziwą furorę zrobiła przystawka z łososia, ptysie z sałatką selerowo-orzechową, łódeczki z ogórka i tort orzechowy".

Autorka starannie kreśli sylwetki i uwypukla dokonania bohaterów książki, co sprawia, że pozostaną w naszej pamięci na dłużej. Okazuje się, że niezależnie od statusu materialnego, wykształcenia, czy tytułu, wszystkie rodziny były i są na swój sposób do siebie podobne – nie brakuje w nich mniejszych i większych trosk, ale są też chwile radości. Jedno jest też pewne – choć ich domy miały „wysokie progi”, to drzwi do nich były zawsze dla wszystkich szeroko otwarte.

"Wysokie progi. Opowieści z wyższych sfer" to pięknie wydana książka, która przypomina rodzinny album, w którym nie brakuje archiwalnych zdjęć, ale też pocztówek z epoki i przepisów kulinarnych. Te ostatnie z pewnością zainteresują żeńską część czytelniczek.

Krystyna Wasilkowska-Frelichowska jest zakochana w Kujawach i swoim mieście rodzinnym. Pełniąc funkcje prezesa Towarzystwa Miłośników Nieszawy, wydała wraz z grupą przyjaciół trzy części Nieszawskiego kalejdoskopu i wiele innych publikacji promujących Nieszawę. W 2012 ukazała się jej książka „Zapach świeżych malin. Historie ze smakiem".