Życie w stylu eko
zjawiska
Ekologia i dbałość o zagrożone środowisko, globalne ocieplenie i zatrucie powietrza to temat niezwykle popularny w XXI wieku. Jest on na tyle ciekawym zagadnieniem i na tyle istotnym, że coraz częściej o nim czytamy, mówimy. Wszelkiego typu organizacje działające na rzecz ochrony środowiska oraz media prześcigają się w uświadamianiu nas pod kątem ekologii. Zwłaszcza telewizja poprzez szereg programów o tematyce proekologicznej, uczy jak dbać o naszą planetę, tak by pozostała zielona i zdrowa. Nie trzeba być wielką fabryką, aby zagrozić ziemi i nie trzeba wiele, aby jej pomóc.
Coraz częściej słyszymy o tematyce związanej z ekologią i skażonym środowiskiem. Globalne ocieplenie, zatrucie gleby oraz powietrza chemikaliami, toksynami i ciężkimi metalami nie wychodzi na dobre nam i środowisku. Naukowcy i ekolodzy straszą nas zagładą Matki Ziemi - na nasze własne życzenie. Zachodnie telewizje np: brytyjska BBC starają się uświadamiać społeczeństwo ekologicznie i docierać do każdego z osobna poprzez programy oparte na wskazówkach dotyczących ochrony ziemi. Czy jesteśmy w stanie zapobiec skażeniu i zatruciu powietrza i wód, a także nas samych działając nawet na mniejszą skalę, w zaciszu naszych domów i przy wykonywaniu codziennych czynności?? Oczywiście, że tak. Nawet żyjąc w wielkich skupiskach miejskich jesteśmy w stanie zbliżyć się do natury i zadbać o świat, w którym żyjemy. Zapanowała moda na ekologię i na kolor zielony. Moda pożądana i godna naśladowania.
W USA powstał nurt promujący życie w zgodzie z naturą. Nosi on nazwę LOHAS i jest to skrót od Liftestyle of Health and Sustainability. Ludzie utożsamiający się z tym podejściem nazywani są potocznie „lohasami”. Nawet w Polsce ta grupa społeczna ma coraz większą rzeszę zwolenników. Idea Lohas propaguje rynek produktów i usług, które są wytwarzane z poszanowaniem ochrony środowiska, zdrowia oraz społecznej sprawiedliwości. Nowy styl życia opiera się na kilku najważniejszych zasadach proekologicznych. Tyczy się to zarówno konsumentów, jak i producentów wyznających tę ideę. Lohasi manifestują swoje podejście do ekologii głównie podczas zakupów różnych dóbr i wybierają te produkty, które nie zagrażają środowisku - począwszy od samochodu po produkty żywnościowe. Lohas nie musi brać udziału w pikietach na rzecz ochrony środowiska. Nie demonstruje agresywnie swojej walki z przemysłem szkodzącym środowisku. Lohas dba o planetę i swoje otoczenie poprzez logiczne, przemyślane - i co najważniejsze - świadome wybory pozwalające na lepszą ochronę środowiska. Nowe proekologiczne podejście to również elementy duchowe - czystość duszy i ciała.
NAJWAŻNIEJSZE ZASADY ŻYCIA W NURCIE LOHAS
- Kupujmy produkty żywnościowe organiczne, które podczas transportu przybyły do nas krótką drogę oraz te produkowane przez lokalnych producentów. Dotyczy to szczególnie owoców i warzyw - uprawianych w warunkach możliwie jak najczystszych, bez użycia pestycydów i środków chemicznych.
- Produkty do codziennej pielęgnacji ciała, jak i produkty gospodarstwa domowego, powinny być biodegradalne. Wiele firm kosmetycznych chlubi się obecnie kosmetykami nie testowanymi na zwierzętach, a co najważniejsze stworzonymi na bazie naturalnych składników roślinnych, przeważnie ziołowych - zgodnie z zasadami upraw „bio”.
- Należy ograniczyć korzystanie z samochodu do minimum - tylko w szczególnych przypadkach. A najlepiej zastąpić samochód z silnikiem spalinowym tym z silnikiem hybrydowym - mniej zanieczyszczającym środowisko lub po prostu rowerem.
- Dbajmy o roślinność i swoje przydomowe oraz domowe ogrody. Im więcej hodujemy roślin - tym więcej mamy tlenu i potrzebnych w ekosystemie żyjątek.
- Korzystajmy z urządzeń energooszczędnych np. żarówek. Oszczędzajmy energię elektryczną, gdyż jak wiemy może być coraz droższa i trudniej dostępna. Zastępujmy ją energią słoneczną, bateriami słonecznymi. Coraz częściej budowane są tzw. domy pasywne, które poprzez system rozwiązań technologicznych oszczędzają energię elektryczną oraz zużycie gazu i węgla.
- Kupujmy produkty przetworzone np: w procesie recyklingu oraz produkty wykonane z materiałów naturalnych np: z papieru. Wybierajmy torby papierowe, wielokrotnego użytku, meble z naturalnych, szybko odradzających się materiałów np: z bambusa.
- Wyjeżdżajmy na ekologiczne wakacje w naturalnym otoczeniu, w eko gospodarstwach, podróżujmy częściej pociągiem niż samochodem.
- Segregujmy śmieci, wykorzystujmy powtórnie odpady.
Pamiętajmy, że życie lohasa to też konsumpcja, ale bardzo przemyślana. W ramach kulinarnych eksperymentów proekologicznych, szukajmy produktów z naturalnych upraw „bio”. Jeśli mamy możliwość, kupujmy jaja lub mleko z gospodarstw, gdzie kury to zwierzęta wolnego chowu, a mleko od krowy nie jest przetworzone. Szukajmy mleka, które jest pełnowartościowym, a nie masowym produktem z niską zawartością mleka w mleku. W dużych miastach mamy coraz więcej sklepów z tzw. zdrową lub zieloną żywnością. Oczywiście cena produktów "bio" jest nieco wyższa od tych produkowanych na szeroką skalę z niskich jakościowo składników, z domieszką rozmaitych konserwantów. Jednakże smak eko produktów jest niepowtarzalny, a poza tym mamy pewność, że są one zdrowe i nie zawierają szkodliwych substancji chemicznych. Termin przydatności do spożycia co prawda jest dużo krótszy, ale spróbujmy świeżego chleba, masła, czy nawet ketchupu z prawdziwych soczystych pomidorów, a już nigdy nie sięgniemy po podobne produkty oferowane przez rynek masowy. Albo pyszna eko szynka… chociaż nie jest tak różowa i pokaźna, jak ta pochodząca z wielkich zakładów mięsnych, gdzie wędliny są wytwarzane z domieszką chemikaliów i wody. „Masowe szynki” wyglądają atrakcyjnie, ale ich smak jest nieporównywalny do naturalnie dojrzewających smacznych wędlin.
W Kuchni.tv prezentujemy nowy program odnoszący się do tematyki ekologicznej noszący tytuł Smakosze w dziczy, w którym to dwójka bohaterów Thomasina Miers i Guy Grieve– prawdziwi smakosze i koneserzy dobrego jedzenia, udowadniają, że natura daje nam wszystko, co ma najlepszego. Ta para w ekstremalnych warunkach szuka pożywienia, a z tego co upolują lub znajdą, przygotowują wyśmienite dania. Zajadają się świeżymi małżami prosto z morza, grzybami wprost z lasu przygotowanymi nad ogniskiem. Ci łowcy przygód żywią się w całkowicie proekologiczny sposób, z wykorzystaniem tylko darów natury, oraz najpotrzebniejszych narzędzi jak nóż. Celebrują nieprzetworzony smak naturalnych potraw i wyczarowują dania lepsze od tych z najlepszych restauracji, bez sztucznych konserwantów i z zachowaniem głównej zasady - miłości i wdzięczności dla Matki Ziemi. Pokazują nam, że kolor zielony jest kolorem ekskluzywnym nawet w dziczy, bo niedługo możemy zapomnieć jak wygląda.