Bułka z Rybą

przesłał(a) Izabela

składniki

Na bułkę:
50g masła klasycznego Lurpak
ok 140ml mleka 2% lub tłustszego
1 całe jajo L od szczęśliwej kury + jedno żółtko
8g drożdży instant
ok 400g mąki pszennej
szczypta soli
łyżeczka cukru pudru
mała garść posiekanej kolędry
Na rybę:
280g dzikiego łososia lub innej ulubionej ryby może być świeża makrela lub tuńczyk
Na marynowanego ogórka:
1 mały świeży ogórek
100ml octu z białego wina+100ml oliwy
pół garści pokrojonego świeżego imbiru
suszona ostra papryczka jedna lub więcej
łyżeczka lub dwie miodu
50ml sosu sojowego
Na sos holenderski:
ok 1/3 kostki masła Lurpak
3 żółtka jaja
łyżeczka octu z białego wina
sól, pieprz
sok z cytryny
Na dodatki:
rukola
surowy wędzony boczek w plastrach

Najpierw piekę bułki. Mieszam suche składniki. Topię masło, dolewam mleko. Łączę Suche z mokrymi dodaję kolendrę. Wyrabiam ciasto aż przestanie się lepić. odstawiam pod przykryciem aż wyrośnie. Możesz nastawić piekarnik na 50 stopni, wyłączyć i tam zostawić ciasto przy uchylonych drzwiczkach. Jak wyrośnie formuję małe kulki. Znów odstawiam na ok 30 min. Piekę ok 15 min w 200 stopniach aż się zarumienią. Kradnę jedną świeżą bułkę i zjadam z masłem co by sprawdzić czy jest ok. Reszta niech stygnie.

Wcześniej trzeba zrobić ogórka. Składniki po prostu wymieszać. Ogórek- wydrążyć środek, pokroić i wrzucić w marynatę. Najlepiej marynatę zrobić wcześniej aby wydobyć smak imbiru. Jak nie też będzie okej. Wstaw to do lodówki na noc albo chociaż na kilka godzin.

Jak nie masz czasu daj świeży ogórek lub dobry plaster świeżego polskiego pomidora i kilka krążków ostrej białej i czerwonej cebuli.

Rybę drobno siekamy i formujemy burgery. Możesz dodać odrobinę jasnego sosu sojowego. Ja nie doprawiam. Dobra ryba nie potrzebuje tego :) Smażę po ok 2 minuty z każdej strony i dodatkowo raz jeszcze po ok 1 min.

Ja lubię jak mięso pozostaje w środku różowe więc dla siebie smażę tylko po ok 1 min z każdej strony.

Sos holenderski: roztapiam masło, żółtka ubijam w miseczce nad garnkiem z gorącą wodą, dodaję ok łyżeczkę octu. Żółtka ubijam aż zjaśnieją. Trzeba to robić energicznie i uważnie żeby nie zrobiła nam się jajecznica. W razie potrzeby odstaw miskę od gorącej wody. Stopniowo dolewam masło i odrobinę soku z cytryny- na oko ok 1 łyżeczki. Sól i sporo świeżego kolorowego pieprzu. Ma być dość gęsty. Jak ciasto naleśnikowe. W miarę stygnięcia zgęstnieje.

Na patelni smażę plasterki boczku. Dobrze podbić smak miodem lub syropem klonowym. Smażę po ok 1-2 min z każdej strony aż zrobi się chrupiący.

Na tej samej patelni przypiekam przekrojone na pół bułeczki. Stają się chrupiące i chłoną smak boczku!

Mamy już wszystko. Dodajemy rukolę. Składamy w całość. Kolejność dowolna. Jak się nie boisz daj jeszcze świeżą miętę. Nie bój się ;)

Smacznego!