Klasyczny stek z polędwicy wołowej z kulkami z koziego sera w sosie czereśniowo-winnym
Sos: oczyszczone i wydrylowane czereśnie obsmażyć na maśle. Zalać czerwonym winem i dodać miód, tymianek i redukować. Gdy zauważymy, że sos zaczyna gęstnieć, dodajemy zimne masło i wtłaczamy w sos, co spowoduje, że będzie gęstszy i smaczny.
Młode buraki oczyszczamy i obieramy. Warto zostawić w nich kawałek łodygi w celu estetycznym. Gotujemy w wodzie z octem balsamicznym, miodem i tymiankiem. Miękkie buraczki można zglazurować w przygotowanym sosie.
Kozi ser: dodajemy łyżkę sosu czereśniowego, aby stał się bardziej plastyczny, formujemy małe kuleczki (2 na porcję), obtaczamy w zmiksowanych orzechach włoskich (uwaga na skorupki). Orzechów nie można miksować za długo, ponieważ puszczą tłuszcz i się posklejają.
Ser na grilla kroimy w kostkę 1/1 cm. Marynujemy w tymianku, oliwie z oliwek i miodzie. Smażymy na suchej patelni, pamiętając o soli, ponieważ ten ser jej wymaga.
Liście botwiny podajemy na świeżo, a łodygi obsmażamy na oliwie z dodatkiem limonki.
Croissanty rozdrabniamy na mniejsze ładne kawałki, staramy się na płaty. Wysuszamy na suchej patelni, aby były chrupkie. Jeśli się lekko przypalą to nie szkodzi - opalony smak to tez smak :)
Steka solimy, smarujemy olejem i smażymy na patelni (ja smażyłem na tej samej co ser, dzięki czemu ładnie się karmelizował miodem).
Około 180 gram po 3 minuty na stronę. Na koniec bastujemy zimnym masłem, przekładamy do folii aluminiowej i zawijamy. Tak musi odpocząć około 5 minut (to jest dość fajny domowy sposób). Pieprzymy na sam koniec (najlepiej świeżo zmielonym gruboziarnistym pieprzem), aby pieprz nie palił się nam wcześniej.
Chłodnik z maślanki i ogórka:
Zielonego ogórka bez skórki i miąższu kroimy w mniejsze paski. Miętę drobno siekamy, dodajemy skórkę z limonki i sok. Mieszamy wszystko z maślanką i próbujemy, wyrównując smak miodem. Dodajemy prażone pestki słonecznika i zostawiamy na co najmniej godzinę w lodówce. Dekorujemy liskami tymianku.
Wszystko plus minus :)